Często ciężko jest mi znaleźć wegetariańską potrawę która będzie smakować dzieciom, szczególnie mojej córce, która ze względu na liczne alergie pokarmowe, od dziecka była dosyć ograniczona w rodzaju białek które mogła spoczywać (miała uczulenie także na soczewicę). Gdy po kilku latach wyrosła z większości alergii, z niechęcią próbowała nowych potraw, szczególnie wegetariańskich. Jako że sama jestem wegetarianką, staram się zachęcać dzieci do roślinnych potraw – ale nie zawsze jest łatwo. Ta soczewica zdobyła jednak serce mojej córki, także potrawa dostała u mnie kategorie potrawy lubianej przez dzieci. Sa z tą potrawą związane dwa sekretne składniki czyli keczup i palony cukier nadające potrawie słodkość, także możecie stwierdzić że to danie nie spełnia do końca wymogów zdrowego jedzenia, jednak jeśli ma to zachęcić dzieci do jedzenia soczewicy, to jak dla mnie jest to wygrana.
Ten przepis jest gotowany w stylu bardzo popularnego na Karaibach Stew czyli gotowaniu na bazie karmelizowanego brązowego cukru. Najlepiej do tego nadaje się brązowa soczewica (która jest niełuskaną wersją pomarańczowej soczewicy).
Składniki
- 200g brązowej soczewicy
- 1 marchewka
- 2 gałązki selera
- 1 mała cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 2 łyżki keczupu
- 1 łyżka brązowego cukru
- 1 łyżka oleju
- Sól do smaku
Sposób Przyrządzenia
Ugotuj soczewicę razem z posiekanymi warzywami, cebulą i czosnkiem. Dodaj ketchup i sól do smaku.
W oddzielnym garnku wlej olej i cukier. Na średnim ogniu mieszaj aż się spieni i skarmelizuje. Następnie wrzuć na palony cukier ugotowana soczewicę z warzywami. Dolej wody jedli wyparowała. Pogotuj przez ok. 10 minut do połączenia smaków.
Podawaj z ryżem lub z innym curry mięsnym lub warzywnym. Ja połączyłam tym razem z indyjskim serem paneer warzywnym i z ryżem.